Wiosenne porządki na dachu zakończone i GP7DX na swoim miejscu.

W dniu dzisiejszym nareszcie zakończyłem prace związane z demontażem anteny GP7 oraz montażem jej następcy czyli GP7DX od Waldka SP7GXP. Bez pomocy kolegów czyli Grzegorza SP2GK oraz Mateusza SQ2ICX nie dałbym rady aby samemu położyć oraz postawić maszt wraz z anteną za co im dziękuję.

Poniżej kilka zdjęć z etapów przygotowania anteny do montażu oraz efektu finalnego w postaci anteny gotowej do pracy.

Rekord SP na 120 GHz pobity !

W dniu 15 kwietnia 2023 podczas wiosennego spotkania miłośników łączności na mikrofalach, które odbyło się w miejscowości Swornegacie została podjęta kolejna próba pobicia rekordu SP na 120 GHz. Tym razem próba zakończyła się osiągnięciem QRB 4004 m. Więcej informacji na temat spotkania i rekordu na stronie forum UKF & Up oraz Polskiego Klubu UKF.

Poniżej karta QSL, którą otrzymałem jako potwierdzenie przeprowadzonej łączności

Akcja dyplomowa klubu SP2KFQ „250-lecie opublikowania Reguły Titiusa-Bodego”

Regulamin dyplomu „250 lat opublikowania Reguły Titiusa-Bodego”

Aby otrzymać dyplom, stacje SP muszą zdobyć 250 punktów, stacje EU 200 punktów, a stacje DX 150 punktów. Punkty będą przyznawane w terminie od 1 października do 31 grudnia 2022 r. Stacje przyznają punkty według klucza:

SN0TITIUS – 100 punktów – tylko raz, niezależnie od pasma i emisji;

SP2KFQ, SP2ALT, SP2CM, SP2GK, SP2GUC, SP2LQP, SP2RTA, SP2STR, SQ2CDP, SQ2ICX, SQ2PHK, SP9GCZ – 50 punktów.

Od tej samej stacji – za wyjątkiem SN0TITIUS – na danym paśmie (KF lub UKF) można otrzymać ponownie punkty, powtarzając QSO inną emisją (CW, SSB, FM, DIGI – liczone tylko raz, niezależnie od rodzaju emisji cyfrowej). Na każdym paśmie emisje liczy się oddzielnie. Dla przykładu: stacja pracująca w paśmie 80m i 40m może od jednej stacji otrzymać punkty w sumie sześć razy.

Dyplom dostępny dla SWL na tych samych zasadach. Zgłoszenia, zawierające następujące dane: datę QSO, czas UTC QSO, znak stacji słyszanej i jej korespondenta, pasmo przeprowadzenia QSO, rodzaj emisji – należy przesyłać na adres sp2alt@gmail.com

Każdy przedostatni weekend miesiąca to dni zwiększonej aktywności stacji dających punkty do dyplomu.

Dyplom wydawany będzie drogą elektroniczną i jest bezpłatny, do pobrania ze strony. QSL przez biuro OT09 via SP2KFQ.

Nowa akcja dyplomowa klubu SP2KFQ „100 lat Chojnickiego Klubu Żeglarskiego”

Pomysł akcji dyplomowej rzucił Wojtek SP2ALT. Sam co nieco żeglował rekreacyjnie, a jeden z jego braci nawet dosyć namiętnie oddawał się tej pasji. Stąd pewnie bardziej od pozostałych o tej rocznicy pamiętał.

     Nie da się mówić o ChKŻ, nie mówiąc o Ottonie Weilandzie. To on był w 1919 roku założycielem i pierwszym prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Żeglarstwa w Charzykowach. W 1922 przekształcono je w Klub Żeglarski Chojnice. Sam Weiland jest przykładem, jak pogmatwane były nasze losy u zarania II Rzeczypospolitej. Urodził się 2 października 1887 roku w Chojnicach, z ojca Franciszka, mistrza krawieckiego i matki Anny Kleman, córki rybaka spod Wiela. Otton wspominał, że pochodziła ze starej polskiej rodziny. On sam paradoksalnie chociaż słabo posługiwał się językiem polskim (swoje wspomnienia napisał po niemiecku), zawsze uważał się za Polaka.

     Z zawodu był krawcem, zresztą tak jak jego ojciec, u którego zdobywał pierwsze zawodowe szlify. W 1904 roku rusza po Europie doskonalić swoje umiejętności. Zjedzie kilka krajów, do Chojnic powróci w 1912 roku. Otworzy zakład – co zapewni mu stabilizację finansową – i wreszcie będzie się mógł oddać swojej pasji, czyli żeglarstwu. Już jako nastolatek „urywał się” do Charzyków, by z kolegami na wypożyczonej łodzi wiosłowej bawić się w piratów. Po powrocie z europejskiego terminu jedną pierwszych rzeczy, jaką zrobił, to kupił kuter rybacki, który przerobił na łódź żaglową. To pierwsza tego typu łódka na Jeziorze Charzykowskim. Zanim wybuchła I wojna światowa, znalazł naśladowców i na jeziorze można było zobaczyć już trzy żagle. Do swojej pasji powróci po jej zakończeniu.

     Pod koniec roku 1919 Weiland wpadł na pomysł, by pożeglować na lodzie. Zbudował bojer i rozpoczął ślizgi na Jeziorze Zakonnym (nie istnieje, było na terenie obecnego parku 1000-lecia). W ten sposób był nie tylko pionierem żeglarstwa śródlądowego w Polsce, ale został nim również w sporcie bojerowym. Poza tym rozpoczął kroki w celu nadania form organizacyjnych rodzącemu się żeglarstwu. W roku 1919 współtworzy Stowarzyszenia Przyjaciół Żeglarstwa w Charzykowach i zostaje jego prezesem. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że żeglarstwo tanim sportem nie jest. Dlatego dla rozwoju tej dyscypliny starał się skupiać wokół siebie ludzi zamożnych, którzy będą mieli środki na inwestowanie w rozwój tej dyscypliny. 16 marca 1922 roku odbyło się w Hotelu Paula Engla w Chojnicach na ul. Młyńskiej (tam, gdzie dzisiaj bank Credit Agricole i „Cukiernia Sowa”) zebranie osób zainteresowanych żeglarstwem i powołano do życia Klub Żeglarski Chojnice. Tę datę obecny Chojnicki Klub Żeglarski uznaje za początek swojego istnienia i stąd tegoroczny jubileusz 100-lecia.

     Powstanie KŻCh to z jednej strony początek „bardziej poważnej” działalności, z drugiej można powiedzieć – kolejny krok w konsekwentnym rozwijaniu chojnickiego żeglarstwa przez Weilanda. Co więcej, Chojnice wyrastają na wiodący (i pionierski) ośrodek powstającego w odrodzonej Polsce żeglarstwa. 11 maja 1924 roku spotkali się w Tczewie przedstawiciele Klubu Żeglarskiego w Chojnicach (m.in. Weiland), Pierwszego Polskiego Klubu Yachtowego w Gdańsku (Polski Klub Morski), Sekcji Żeglarskiej Wojskowego Klubu Wioślarskiego w Warszawie i Sekcji Żeglarskiej Akademickiego Związku Sportowego w Warszawie. Założyli Polski Związek Żeglarski.

   Weiland kupił działkę w Charzykowach i rozpoczął w 1928 budowę pensjonatu z pięknym widokiem na jezioro. W następnym roku był gotowy. „Piękny widok” to po francusku „Bellevue” i tak też właściciel go nazwał. Budowa pensjonatu na pewno podniosła atrakcyjność Charzyków dla amatorów żeglarstwa. Przystań, którą pensjonat posiadał, też się do tego przyczyniała. Zresztą służyła ona również ChKŻ-towi, który siedzibę miał obok. Sam Weiland był również konstruktorem, szkutnikiem i żaglomistrzem. To także dało podstawy rozwoju tych dziedzin w ramach ChKŻ. Chojnickim – i nie tylko – żeglarzom na wiele lat zapewniło dostęp do łodzi żaglowych, bojerów (nazywanych ślizgami lodowymi), żagli czy innego osprzętu. Wszystko to sprawiło, że klub z Charzyków odgrywał w okresie międzywojennym niepoślednią rolę na żeglarskiej mapie Polski.

     Pisząc o Ottonie Weilandzie i początkach powstania ChKŻ, chciałem przypomnieć chociaż w drobnej części naszą lokalną historię sprzed 100 lat i wyjaśnić, dlaczego wzór graficzny dyplomu, który będzie wydawany przez Klub Łączności SP2KFQ, jest taki, a nie inny.

Linki do pobrania kart QSL oraz dyplomu na stronie klubu http://www.sp2kfq.pl

Akcja dyplomowa klubu SP2KFQ „150 lat kolei w Chojnicach”

W dniu 15 listopada 1871 o godzinie 10:07 od strony Piły przybył do Chojnic pierwszy pociąg pasażerski. Ta data wyznacza istotny fakt połączenia naszego miasta z siecią kolejową Europy. Oddana linia była fragmentem większego projektu połączenia Piły z Tczewem.  Skracało ono istniejącą już linię kolejową Berlin – Królewiec przez Bydgoszcz. Później wybudowane i dołączone linie spowodowały, że Chojnice stały się ważnym węzłem kolejowym z liniami: Szczecin – Runowo – Chojnice – Działdowo i dalej do Warszawy, Chojnice – Nakło n. Notecią i dalej w kierunku Oleśnicy oraz bardziej lokalna linia Chojnice – Kościerzyna z odgałęzieniem do Bytowa. Jednak ta pierwsza linia należąca do legendarnej dla miłośników kolei – Królewskiej Kolei Wschodniej (Preußische Ostbahn) – miała największą rangę. Kursowały tą trasą pociągi Berlin – Królewiec oraz Paryż – St. Petersburg i można było w Chojnicach do takiego pociągu wsiąść.

Dla upamiętnienia tej znaczącej dla miasta i jego mieszkańców rocznicy klub SP2KFQ w Chojnicach uruchamia w listopadzie stację okolicznościową HF150KCH oraz wydaje okolicznościowy dyplom.
Dyplom przyznawany jest za łączności ze stacjami członków klubu SP2KFQ, stacją klubową oraz stacjami okolicznościowymi. Łączność ze stacją okolicznościową HF150KCH dla stacji SP i EU jest obowiązkowa.

Aby otrzymać dyplom, stacje SP muszą zdobyć 150 punktów, stacje EU 100 punktów, a stacje DX 50 punktów. Punkty będą przyznawane w terminie od 1 listopada do 30 listopada 2021 r. Stacje przyznają punkty według klucza:

HF150KCH – 50 punktów
SP2KFQ, SP2ALT, SP2CM, SP2GK, SP2GUC, SP2LQP, SP2RTA, SP2STR, SQ2CDP, SQ2ICX, SQ2PHK, SP9GCZ – 25 punktów


Od tej samej stacji można otrzymać ponownie punkty, powtarzając QSO inną emisją (CW, SSB, DIGI – tylko raz, niezależnie od pasma) lub na innym paśmie.


UWAGA ! Będą pracowały dwie stacje JOKER, przyznające 50 punktów każda, ale tylko jeden raz (!): SP2SGQ (mieszka w budynku pierwszego dworca kolejowego w Chojnicach) oraz 3Z150PO (PO – Preußische Ostbahn). Jak to z jokerami bywa – mało ich w talii kart i dlatego nieczęsto się trafiają.

Dyplom wydawany będzie drogą elektroniczną i jest bezpłatny, do pobrania ze strony http://award.sp2kfq.pl

QSL przez biuro OT09 via SP2KFQ.

Award Manager
Wojciech SP2ALT

Panie i jak tutaj żyć …… ?

Parafrazując znane wypowiedziane niegdyś słowa podczas pewnej kampanii 😉 chciałbym pokazać a zarazem podzielić się poprzez plik audio moim utrapieniem, którym są QRM na 80m.

Częstotliwość ich występowania nie jest regularna lecz bardzo uciążliwa. Mogą występować w ciągu dnia z kilku – kilkunasto minutowymi przerwami bądź też przez kilka dni nie będą występowały wcale.

Być może ktoś kto zaglądnie przypadkiem na moją stronę miał w przeszłości takie oto zjawisko i uporał się z nim a w ramach „dobrej współpracy” podzieli się sposobem na ich zlikwidowanie.

Popularna skrzynka antenowa ATU-100 wg N7DDC charakteryzująca się świetną relacją ceny do możliwości przeznaczona do pracy w zakresie 1.8-50 MHz (HF).

W sieci możemy znaleźć już wiele testów i recenzji skrzynki antenowej ATU-100 wg N7DDC, o której chciałbym napisać kilka słów. Jest to moje subiektywne spostrzeżenie na to urządzenie nie koniecznie opisujące sam proces montażu i uruchomienia, który przez wielu kolegów został bardzo dobrze opisany i powielanie go nie miałoby sensu.

      Zakupu zestawu dokonałem na znanym wszystkim  zagranicznym portalu gdzie zaopatrzyć się możemy w wiele mniej lub bardziej przydatnych gadżetów. Z uwagi na wzrok, który nie jest już taki jak kiedyś zdecydowałem się na zakup zestawu z wlutowanym już kontrolerem  i elementami SMD . Jedynie co pozostało to nawinięcie kilku rdzeni oraz wlutowanie pozostałych elementów. Koszt takiego zestawu to około 116 PLN.

      Mój zestaw został dostarczony w przeciągu 3 tygodni w ładnie zapakowanym plastikowym pudełku.   Nie został jedynie dodany  schemat skrzynki ale z tym powinien sobie każdy poradzić gdyż jest on dostępny wraz z pełną aktualną dokumentacją na stronie projektu http://GitHub – Dfinitski/N7DDC-ATU-100-mini-and-extended-boards .

Konstrukcja skrzynki jest też na tyle prosta a opis na płytce jest na tyle wyraźny, że wielu osobom schemat nie będzie potrzebny.  

       Rdzenie nawinąłem zgodnie z wytycznymi, które następnie wlutowałem na swoje miejsce. W następnej kolejności przyszedł czas na przekaźniki po których wlutowałem pozostałe elementy. Po sprawdzeniu poprawności połączeń przyszedł czas na uruchomienie.

Po podłączeniu zasilania skrzynka się uruchomiła. Teraz pozostało tylko opakowanie i sprawdzenie poprawności działania pod antenami.

      Po zamontowaniu wszystkiego w obudowie (jeszcze bez płyty czołowej, która dzięki sugestii Piotra SP2LQP zostanie wykonana z laminatu z ładnie wygrawerowanymi napisami) i po podłączeniu do anten przyszedł czas na pierwsze testy. Eureka ! Działa !  Skrzynkę podłączyłem do dipola na 80m  i tak jak można było przeczytać /obejrzeć  w wielu testach skrzynka daje radę.

Być może to problem mojego zestawu  jednak nie zawsze dopasowanie jest zadowalające jednakże po resecie i ponownym strojeniu jest już lepiej.

      Skrzynka umożliwia ręczne oraz automatyczne dostrajanie. Pisząc             o automacie mam na myśli pominięcie przycisku Tune, którego naduszenie powoduje przejście skrzynki w tryb strojenia poprzez podanie nośnej. Przycisk ten ma dwie funkcje. Krótkie przyciśnięcie powoduje RESET ustawień natomiast długie przejście skrzynki w tryb TUNE. Automatyczne strojenie, o którym wcześniej wspomniałem następuje  poprzez zwarcie RB1 (PIN 22) do masy.

Skrzynka przechodzi w tzw. tryb automatyczny, który na wyświetlaczu reprezentowany jest przez symbol kropki przy wartości PWR. Każdorazowe podanie nośnej powoduje w tym trybie dostrajanie skrzynki do zadanej częstotliwości  natomiast zwarcie do masy RB2 (PIN 23) powoduje przejście skrzynki  w By-Pass o czym informuje nas symbol kreski.

      W sieci znalazłem także inne rozwiązanie integrujące naszą skrzynkę   z radiem. Polega ono na podaniu sygnału po naduszeniu przycisku Tune z radia na RA6 (PIN 10)  – Tx_req.

      No koniec najważniejsze pytanie. Czy warto ? Oczywiście uważam, że TAK ! Jest to tanie rozwiązanie dla osób, których system antenowy wymaga dostrojenia a radio w skrzynkę nie zostało wyposażone. Ja osobiście kupiłem ten wynalazek z myślą o wyjazdach gdzie czasami rozwieszenie anteny jest niekorzystne a mój wyjazdowy YAESU FT-857 takowego urządzenia na swoim pokładzie nie posiada. Myślę, że większość z Was jest w stanie takie urządzenie wykonać w domowych warunkach a satysfakcja z uruchomienia będzie ogromna.

WebSDR – korzyści

Po uruchomieniu WebSDR-a i możliwości podglądu widma pasma zauważyłem iż częstotliwość naszej stacji biuletynowej (433.950 MHz) znajduje się w wycinku pasma z bardzo dużymi zakłóceniami. Tak więc prawdopodobnie czeka nas zmiana częstotliwości oraz „modyfikacja’ pozwolenia.

Z pracą stacji biuletynowej wiąże się również powiedzmy – anegdota. Ile ta ja się baterii w pilotach od samochodów na wymieniałem ! Okazuje się bowiem, że piloty wykorzystują okolice 433 MHz, a ja miałem to „szczęście” otwierać bądź zamykać samochód podczas pracy stacji co niestety nie zawsze się udawało. Powodem oczywiście była praca stacji biuletynowej, która prawdopodobnie „przytykała” odbiornik w samochodzie. Myślę, że nie tylko ja miałem z tym problem, a sąsiedzi tego nie czytają …

WebSDR – nowy „wynalazek”

Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad stworzeniem i uruchomieniem na naszym chojnickim podwórku WebSDR-a. Zawsze brakowało czasu aż w końcu temat na tyle podrósł, że zabrałem się za prace które przyspieszył 41 numer Komunikatu Polskiego Związku Krótkofalowców (w końcu na coś się przydał ! 😊 ), w którym była informacja o uruchomieniu takiego wynalazku w OT21.

Do stworzenia naszego klubowego WebSDR-a (bo tak się przyjęło, że cokolwiek staramy się zrobić czynimy to pod szyldem naszego klubu SP2KFQ) wykorzystałem OpenWebRX opracowany przez kolegę Jakoba DD5JFK.

Opis programu dostępny jest na stronie projektu  https://www.openwebrx.de/ gdzie w bardzo przystępny sposób możemy znaleźć wszystkie interesujące nas informacje zwłaszcza pomocne w przypadku problemów forum oraz odnośnik do lokalizacji z gotowym obrazem systemu oraz repozytoriami do samodzielnej instalacji w środowisku Debian i Ubuntu.

Do projektu wykorzystałem Raspbery Pi 3B+, który leżał u mnie bez konkretnego przeznaczenia. Instalacja samego programu jest w tym przypadku bardzo prosta gdyż wystarczy pobrać gotowy obraz systemu dla Raspberry i umieścić go na karcie SD.

Procesu instalacji nie będę tutaj opisywać gdyż naprawdę nie jest to nic skomplikowanego. Po uruchomieniu systemu wystarczy skonfigurować go do pracy. Konfiguracja polega między innymi na edycji pliku config_webrx.py i uzupełnieniu kilku danych w sekcji „Web GUI configuration”. Nie jest to konieczne do pracy programu lecz miło jest te dane uzupełnić aby było wiadomo skąd jest WebSDR i kto się nim opiekuje. Jest jeszcze kilka mniej i więcej ważnych pozycji do uzupełnienia lecz nie chciałbym opisywać tutaj całej konfiguracji programu gdyż zrobili to już bardziej doświadczeni koledzy, a gdyby jednak komuś przydała się moja pomoc to zawsze jestem dostępny na PRIV.

Tak jak wcześniej pisałem do stworzenia WebSDR-a wykorzystałem Raspberry Pi3 B+, tuner USB DVB-T+FM+DAB DVB-T z  układem RTL2832U /R820T oraz antenę Diamond X200. Cały wynalazek jest zlokalizowany obecnie u mnie w domu.

Niestety po kilku próbach z Piotrem SP2LQP stwierdziliśmy iż przy dekodowaniu sygnału APRS Raspberry radzi sobie z maksymalnie 2 użytkownikami, a obciążenie procesora sięga 95% ! Co prawda nie wszyscy będą w jednym czasie patrzeć jak dekodują się ramki APRS ale zawsze jest to jakieś utrudnienie. Po zastanowieniu kupiłem Raspberry Pi 4 4GB. Przy takiej konfiguracji jednocześnie możemy dekodować ramki dla czterech użytkowników, a normalne pogaduchy na FM słuchać w sześciu.

Aby jeszcze bardziej „dopieścić” nowy wynalazek kupiłem oryginalny RTL-SDR DVB-T/DAB/FM/SDR z chipsetem RTL2832U + R820T2. W przyszłości może jeszcze rozbudujemy nasz WebSDR o możliwość nasłuchu pasm KF.

Dla chętnych WebSDR dostępny jest pod adresem https://sp2rta.pl/openwebrx